Choć w ostatnim czasie opady nieco ustały, to jednak stało się to tylko na chwilę. Znad Niemiec pędzi ku nam kolejny front atmosferyczny, który miejscami przyniesie naprawdę solidne ulewy. W środę (6.09) po południu, wieczorem i w nocy ze środy na czwartek (6/7.09) popadać może niemal w całej Polsce. W dzielnicach zachodnich dodatkowo może też miejscami słabo zagrzmieć.
Najbardziej dokuczliwych opadów spodziewamy się na Pomorzu, Kujawach, Warmii i Mazurach. Tam, gdy zacznie już padać, to nie przestanie nawet do czwartkowego (7.09) późnego popołudnia. Kolejna porcja opadów przejdzie nad Pomorzem w nocy z czwartku na piątek (7/8.09). W tym czasie łączna suma opadów w północnych województwach wyniesie od 20 do 40 mm, a lokalnie nawet powyżej 50 mm.
Właśnie tyle wynosi całomiesięczna norma opadów w tym regionie. Jeśli doliczymy to, co spadło od początku września, to okazuje się, że miejscami miesięczna norma opadów wkrótce będzie przekroczona przeszło dwukrotnie. Ziemia jest już przesiąknięta wodą, zmienia się w błoto, które najbardziej przeszkadza w pracach rolniczych.
Dalszych ilości gleba może już nie wchłonąć, a to oznacza rozlewiska i podtopienia. Niestety, na dłuższy okres suchej i słonecznej aury się póki co nie zapowiada. Do końca tygodnia będzie często i chwilami obficie padać. Dobra wiadomość jest tylko taka, że temperatura będzie rosnąć, więc parowanie deszczówki będzie większe niż do tej pory.
Źródło: TwojaPogoda.pl