Tornado w miejscowości Three Hills w kanadyjskiej Albercie.
W Kraju Klonowego Liścia tornada zdarzają się znacznie rzadziej niż w sąsiednich Stanach Zjednoczonych. W ciągu roku rodzi się ich średnio 80, a więc przeszło 12-krotnie mniej. Jednak to właśnie kanadyjskie tornada są uważane za te najbardziej malownicze. Kilka dni temu miejscowość Three Hills w prowincji Alberta nawiedziło najbardziej spektakularne tornado od 10 lat.
Nie było ono bardzo silne, bo osiągnęło kategorię EF1, a więc prędkość wiatru wahała się między 130 a 175 km/h. Lej w ciągu 23 minut zerwał dachy z kilku domów, powalił i powyrywał z korzeniami drzewa i przeniósł pusty silos na odległość 400 metrów. Na szczęście nikt nie zginął.
Tornado w miejscowości Three Hills w kanadyjskiej Albercie.
Mimo iż było to jedno z kilkudziesięciu tornad, które nawiedzą w tym roku Kanadę, to jednak właśnie ono stało się prawdziwym hitem internetu. Dlaczego? Wystarczy, że zobaczycie nagranie, a będziecie pod wielkim wrażeniem tego fenomenu.
Ciemny lej był niezwykle dobrze zarysowany, świetnie kontrastował z jasnym tłem, perfekcyjnie łączył się z rotującą podstawą chmury burzowej, przemieszczał się powoli. Całość dopełniona została przez widok drzew, co wizualnie powiększyło tornado. Amatorzy tych zjawisk mówią o tzw. perfekcyjnym tornadzie, które jest niezwykle fotogeniczne.
Tornado w miejscowości Three Hills w kanadyjskiej Albercie. Fot. Cecilia Wessels.
Jak się okazuje Kanada słynie z tornad, jak z żurnala, bo równo 10 lat temu podobnie urokliwe tornado nawiedziło prowincję Manitoba. Justin Hobson, autor zdjęcia i filmiku, nie spodziewał się, że jego zdobycz stanie się najpopularniejszym nagraniem tornada, jakie kiedykolwiek zamieszczono w sieci. Na popularnym serwisie społecznościowym Youtube filmik obejrzało 17 milionów internautów.
Justin twierdzi, że na taką fotografię czekał całe życie. Jak to się stało, że tornado uwiecznione przez Justina, a nie jakieś inne spośród milionów, na które można się natknąć w internecie, zyskało miano tego najpopularniejszego? Powodów jest kilka.
Tornado w miejscowości Elie w kanadyjskiej Manitobie w 2007 roku.
Przede wszystkim było to tornado najwyższej kategorii F5 (prędkość wiatru w leju od 420 do 512 km/h), która w Kanadzie należy do rzadkości. Historyczne zjawisko zostało sfotografowane w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach.
Justin znalazł się poza ścianą deszczu i gradu, która mogłaby przysłonić tornado. Wówczas ze zdjęcia byłyby nici. Istotny jest również kontrast, który wytworzył się między ciemną chmurą a rozjaśnionym niebem w tle. To spowodowało, że dolna część szarego leja, stała się wyraźna.
Tornado w miejscowości Elie w kanadyjskiej Manitobie w 2007 roku. Fot. Justin Hobson.
Świetnie widoczna była chmura pyłu i szczątków, unoszonych przez tornado. Potęgę tego zjawiska podkreśliły znajdujące się w oddali słupy energetyczne, drzewa i krzewy.
Wreszcie lej zwiększający swoje rozmiary ku górze potrafił przerazić. Wymarzona kompozycja kontrastów i kolorów sprawiła, że zdjęcie to stanowi uzupełnienie większości publikacji dotyczących tornad, jako tzw. perfekcyjne tornado, rodem z podręcznika.