Burza we Wrocławiu w woj. dolnośląskim. Fot. Sławomir Kukuła.
Burze zwykle pojawiają się najrzadziej tam, gdzie jest najchłodniej. Jednak nawet w okresie zimowym potrafią bić pioruny. W tym wypadku nie jest istotna temperatura, lecz ścierające się ze sobą masy powietrza, które potrafią wyzwolić tak duże energie, aby powstały chmury burzowe.
Jednak zasada jest prosta, im cieplejsze jest powietrze, tym więcej może gromadzić wilgoci, a co za tym idzie, łatwiej mogą się piętrzyć chmury burzowe. Dlatego też najbardziej burzowe kraje na świecie położone są w strefie międzyzwrotnikowej.
W Europie do najmniej burzowych miejsc należą północne i północno-zachodnie krańce kontynentu. Rzadko można obserwować burze nad północną Skandynawią. Nieczęsto pojawiają się one także nad Szkocją. Najmniej burzowym państwem europejskim jest Islandia, a następne w kolejności: Norwegia, Szwecja, Finlandia, Irlandia i Wielka Brytania.
Średnia roczna aktywność burzowa w Europie w latach 1995-2003. Dane: NASA.
Z kolei najbardziej burzowo jest w południowej części Europy. Największą ilość piorunów każdego roku notuje się na Półwyspie Apenińskim i Bałkańskim, a więc we Włoszech, Albanii, Czarnogórze, Bośni i Hercegowinie, Grecji, Rumunii i Bułgarii. Prawdziwą wylęgarnią burz są wybrzeża Morza Adriatyckiego.
W Polsce średnia liczba piorunów w ujęciu wieloletnim mieści się mniej więcej w połowie skali, a to oznacza, że nasz kraj możemy zaliczyć do umiarkowanie burzowych. Średnio na tle roku burze pojawiają się przez 20-35 dni. Najwięcej jest ich w centrum i na południu kraju, a najmniej na północy i północnym zachodzie.
Co ciekawe, Polska jest bardziej burzowa niż sąsiednie Niemcy, a nawet Francja czy kraje Beneluksu. Dzieje się tak dlatego, że to właśnie nad Polską dochodzi najczęściej do ścierania się skrajnie różnych mas powietrza, chłodnej i mokrej polarno-morskiej znad Atlantyku oraz gorącej i suchej podzwrotnikowej znad północnej Afryki.
Na ich pograniczu piętrzą się potężne chmury burzowe Cumulonimbus, które przynoszą cały arsenał zjawisk, od błyskawic przez ulewy i gradobicia aż po wichury.