FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Aż 7 stopni mrozu. Niektóre owoce wymrożone w 90%

Dzisiejszy poranek przyniósł największe majowe przymrozki w ostatnich latach. Temperatura spadła przy gruncie nawet do minus 7 stopni. Straty są bardzo poważne. Niektóre owoce wymroziło w 90 procentach, ucierpiały także uprawy ziemniaków i rzepaku.


Fot. cdn.allwallpaper.in

Noc i wczesny poranek w środę (10.05) okazały się niezwykle zimne, jak na maj. Przed ujemnymi temperaturami uchroniły się jedynie niektóre regiony zachodniej i północno-zachodniej Polski. Na pozostałym obszarze przymrozki panowały od gruntu aż do wysokości nawet 5 metrów, niszcząc nie tylko uprawy przy gruncie, lecz także owoce na krzewach i drzewach.

Im dalej na wschód kraju, tym mróz był większy. Zdecydowanie najniższe temperatury na stacjach IMGW odnotowano w Kielcach, Rzeszowie i Ostrołęce, gdzie na wysokości 2 metrów było do minus 4 stopni. Na większym obszarze kraju było od minus 3 do minus 1 stopnia.

Przy gruncie z kolei największy przymrozek panował w Ostrołęce na Mazowszu, gdzie zmierzono minus 7 stopni, a także w Łodzi, gdzie było minus 6 stopni. Na większym obszarze kraju odnotowano przeważnie od minus 5 do minus 3 stopni.

Najcieplej było na wybrzeżu, zwłaszcza zachodnim, gdzie na wyspach Wolin i Uznam temperatura nie spadła poniżej 5 stopni, a przy gruncie poniżej 4 stopni.

Szkody poczynione przez przymrozki w okresie pojawiania się kwiatów i owoców są największe od lat. W sadach i na działkach dotychczas najbardziej ucierpiały czereśnie, które wymrożone zostały w 90 procentach. Duże straty są też w gruszach, śliwach, porzeczkach, agreście i malinach. Z kolei na polach uprawnych przymrozki dały się we znaki ziemniakom i rzepakowi.

W tym roku z całą pewnością dłużej niż zwykle poczekamy na truskawki, w dodatku będą one droższe. Wymroziło także jabłonie. Straty wahają się od 30 do nawet 70 procent. Po dzisiejszych porannych przymrozkach szkody mogą się okazać jeszcze wyższe, szczególnie w środkowej i wschodniej części Polski.

Poszkodowani rolnicy i sadownicy będą mogli ubiegać się o rekompensaty. Niewykluczone, że zostanie ogłoszony stan klęski żywiołowej, ale będzie to możliwe dopiero po dokładnym oszacowaniu skali zniszczeń przez około 2500 pracujących na bieżąco komisji. Z ich ostatnich bilansów wynika, że straty dochodzą do 2,5 miliona złotych, ale nie wliczono do nich jeszcze wczorajszych i dzisiejszych przymrozków, a mogą one tę sumę co najmniej podwoić.

Rolnicy ucierpieli nie tylko z powodu późnych przymrozków, a miejscami opadów śniegu, lecz także na skutek wyjątkowo intensywnych opadów. Doszło do licznych podtopień, zarówno w wyniku bezpośrednich opadów, jak i wylewania rzek, strumieni i potoków. Zalegająca na polach wodach doprowadziła do gnicia upraw. Bez wątpienia będzie to bardzo ciężki rok dla naszego rolnictwa.

W nocy ze środy na czwartek (10/11.05) przymrozki wrócą, ale już tylko do części kraju, w dodatku będą dużo lżejsze. Spodziewamy się ich na północy i północnym wschodzie, a także na terenach górzystych południowej Polski. Po raz ostatni przymrozki dadzą się we znaki w nocy z czwartku na piątek (11/12.05) na krańcach północno-wschodnich.


Anomalie temperatury prognozowane na 10 maja 2017 roku na godzinę 2:00. Ciepłe kolory oznaczają anomalie temperatury powyżej normy wieloletniej, zaś zimne kolory to anomalie poniżej normy. Pod mapą szczegółowa skala odchyleń temperatury. Fot. ClimateReanalyzer.org

Nie tylko u nas przymrozki sieją zniszczenie. Podobnie jest w większości regionów Europy. Im dalej na zachód i południe kontynentu, tym późne fale chłodów powodują większe szkody w rolnictwie, sadownictwie i ogrodnictwie.

Jak obrazuje to powyższa mapa anomalii temperatury, największe chłody panują w środkowej, środkowo-wschodniej i północnej części Europy. Średnia temperatura jest tam nawet o 10 stopni niższa od normy wieloletniej. Z kolei nadzwyczaj ciepło jest w Hiszpanii, na Islandii i w Turcji.

Źródło:

prognoza polsat news