15 kwietnia 1995 roku był niezwykłym dniem w historii polskiej meteorologii. Odnotowano wtedy najwyższą pokrywę śnieżną na terytorium naszego kraju i jednocześnie w górach.
Na szczycie Kasprowego Wierchu w Tatrach leżało aż 355 centymetrów białego puchu. Dla porównania średnia roczna wysokość pokrywy śnieżnej wynosi "tylko" 86 centymetrów, a w tym sezonie maksymalnie było jej 236 cm (więcej o tym).
Nasz czytelnik Artur właśnie tego dnia wybrał się wraz z rodziną na Kasprowy. Szusujących po gigantycznych ilościach śniegu narciarzy uwiecznił na kamerze VHS. Nagranie trafiło na całe lata do rodzinnego archiwum.
Artur jeszcze wtedy nie miał świadomości, że jest świadkiem historycznego wydarzenia, które nie powtórzy się aż po dziś dzień. Dopiero po przeczytaniu naszego artykułu przypomniał sobie, że ma nagranie z tego dnia. Dzięki temu możecie je teraz zobaczyć.
Na powyższym filmie najpierw widoczni są turyści wjeżdżający na szczyt Kasprowego Wierchu słynną już kolejką linową, wtedy jeszcze przed generalnym remontem, który przeszła w 2007 roku.
Następnie pojawiają się piękne krajobrazy najwyższych polskich gór, na czele z rekordowo zasypanym śniegiem szczytem i górną stacją kolejki. Wreszcie naszym oczom ukazuje się obserwatorium meteorologiczne i narciarze korzystający z mas śniegu.
Na koniec ujęcie, które przeszło do historii, a mianowicie tablica informacyjna, a na niej podana aktualna wysokość pokrywy śnieżnej sięgającej 355 cm, 10 cm świeżo spadłego śniegu za poprzednią dobę, temperatura na poziomie minus 3 stopni i wiatr o prędkości 10 m/s.
Zapraszamy więc na lot w przeszłość, która dla wielu z nas, zwłaszcza narciarzy, mogłaby się czym prędzej powtórzyć, chociażby już w przyszłym sezonie zimowym.
Źródło: