Fot. Pixabay / FraukeFeind.
Zgodnie z postanowieniami Soboru Nicejskiego z 326 roku, data Wielkanocy wyznaczana jest za pomocą zjawisk astronomicznych, a dokładniej Księżyca. Wielkanoc przypada zawsze w najbliższą niedzielę po pierwszej Paschalnej Pełni Księżyca.
Ta z kolei jest pierwszą pełnią wypadającą po 20 marca. Jako, że od 2012 roku pierwszy dzień astronomicznej wiosny obchodzony jest właśnie 20 marca, i tak też będzie aż do 2047 roku, to można stosować też zasadę, że Wielkanoc wypada w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca.
Nie będzie to definicja w pełni prawidłowa, ale przez wiele lat sprawdzać się będzie w każdym przypadku. W tym roku pierwsza wiosenna pełnia Księżyca będzie miała miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek (10/11.04), a jej apogeum przypadnie na 8:08 rano we wtorek (11.04).
W ten sposób pierwsza niedziela po pełni przypada na 16 kwietnia i to właśnie tego dnia będziemy obchodzić Niedzielę Wielkanocną. Tegoroczna Wielkanoc będzie jedną z późniejszych, ale nie najpóźniejszą, bo ona może się zdarzyć niemal o 10 dni później.
Według postanowień Soboru Wielkanoc nigdy nie będzie możliwa wcześniej niż 22 marca (tak będzie w 2285 roku) i nie później niż 25 kwietnia (najbliżej w 2038 roku). Jako że między najwcześniejszym wystąpieniem Wielkanocy a najpóźniejszym jest miesięczna różnica, możemy się spodziewać najróżniejszych typów pogody.
Jaka pogoda w Wielkanoc?
Gdybyśmy stwierdzili, że Wielkanoc będzie równie zimna, jak Boże Narodzenie, to porównanie to nie będzie zbyt trafione. Dlaczego? Ponieważ podczas grudniowych świąt termometry pokazywały przeważnie od 4 do 10 stopni.
Jak na warunki klimatyczne grudnia było całkiem ciepło, bo przecież mógł trzymać tęgi mróz i sypać śnieg. Szczególnie ciepło było w drugi dzień świąt, gdy temperatura w większości regionów kraju sięgała 10-11 stopni.
Fot. Pixabay / Castleguard.
Jednak na warunki klimatyczne kwietnia to nie jest ciepło, lecz zimno. Liczylibyśmy na zdecydowanie cieplejsze powietrze, zwłaszcza, że Wielkanoc wypada w tym roku dość późno, a im później, tym zwykle jest ona cieplejsza. Niestety, aura rządzi się swoimi prawami i nie raz zdarzało się, że marcowa Wielkanoc bywała dużo cieplejsza od tej kwietniowej.
Oczywiście liczymy, że prognozy zdążą się jeszcze zmienić, a wraz z nimi faktyczna pogoda. Jednak my na to wpływu nie mamy i musimy się zadowolić tym, co przyniesie nam natura, bo to do niej należy zawsze ostatnie słowo.
Niedziela Wielkanocna (16.04) póki co zapowiada się nie za ciepło. Termometry w godzinach popołudniowych mogą pokazać od 8 do 11 stopni. W całym kraju będzie się chmurzyć i padać deszcz. Odczucie chłodu będzie potęgowane przez porywisty wiatr wiejący z zachodu.
W Poniedziałek Wielkanocny (17.04) nie trzeba się będzie polewać wiadrami z wodą, bo zrobi to za nas pogoda. Wszędzie może popadać, ale możemy też liczyć na przejaśnienia. Wiatr, który chwilami będzie wiać mocno, zmieni kierunek na północno-zachodni. Temperatura obniży się jeszcze bardziej i osiągnie maksymalnie od 3 stopni na północnym wschodzie do 9 stopni na południowym wschodzie i zachodzie kraju.
Od śniegu aż po upał
Marcowe Wielkanoce bywały więc mroźne i śnieżne, tak jak na przykład 4 lata temu. 31 marca 2013 roku w całym kraju leżał śnieg, w dodatku jeszcze go dosypywało, a temperatura w wielu regionach kraju była na minusie przez cały dzień. Zamiast bałwanów lepiliśmy śnieżne zajączki.
Jednak rok później święta okazały się najcieplejsze i najbardziej zielone od 14 lat. Najwyższą temperaturę w Niedzielę Wielkanocną odnotowaliśmy wtedy, co może zaskakiwać, na Suwalszczyźnie, gdzie były aż 22 stopnie w cieniu!
Wielkanoc w 2013 roku. Fot. Paweł Strzyżykowski.
Przed rokiem Wielkanoc minęła pod znakiem przyjemnej pogody, mimo końca marca. Temperatura sięgała na ogół 13-15 stopni, a na zachodzie nawet 17 stopni. Wszędzie było słonecznie i przeważnie bez opadów.
A jak bywało podczas najpóźniejszych Wielkanocy? W 2011 roku, gdy Niedzielę Wielkanocną obchodziliśmy 24 kwietnia, na wschodzie kraju temperatura sięgała 15 stopni i padał deszcz, a na zachodzie było słonecznie i 20 stopni.
Jeszcze wcześniej zdarzyło się tak w 2003 roku, kiedy Wielkanoc wypadła 20 kwietnia. Pogoda była piękna, notowaliśmy od 15 do 18 stopni przy błękitnym niebie, czyli podobnie, jak to mieliśmy w minionych dniach.
Fot. Pixabay / Silviarita
Wielkanoc z 23 kwietnia 2000 roku była jedną z najgorętszych, o ile nie absolutnie najgorętszą w dziejach meteorologii. Po południu termometry w cieniu sięgały przeważnie od 25 do 28 stopni, a w Słubicach i Świnoujściu było prawie upalnie, aż 29 stopni.
Źródło: