Krupa śnieżna (po lewej) i grad (po prawej). Fot. Michał Pałczyński / Czytelnik.
To, jakiego rodzaj opadu spada na ziemię zależy od temperatury panującej w chmurach oraz w warstwie powietrza między chmurami a gruntem. Czasem zdarza się, że wysoko wśród chmur temperatura jest dodatnia, a przy powierzchni ziemi ujemna. Częściej jest jednak na odwrót.
Zanim kropla deszczu lub płatek śniegu na nas spadnie musi przebyć sporą drogę, najczęściej kilka, ale zdarza się, że nawet kilkanaście kilometrów. W międzyczasie niektóre z nich wyparowują, inne powiększają swoje rozmiary lub wielokrotnie zmieniają postać.
Ostatnio ochłodziło się, nad Polskę spłynęła wilgotna masa polarno-morska, która sprawiła, że zaczęło na nas padać niemal wszystko, od deszczu przez deszcz ze śniegiem i śnieg aż po grad i krupę śnieżną.
Wiemy, jak powstaje deszcz, ale nie wszyscy wiedzą, że śnieg tworzy się przy bezpośrednim przejściu pary wodnej (gazu) w ciało stałe, w procesie resublimacji.
Grad. Fot. Adrian.
A jak powstaje grad? Zjawisko, które najczęściej możemy spotkać w ciepłej porze roku, np. podczas gwałtownej burzy, to bryłki lodu czasem osiągające od kilku do nawet kilkunastu centymetrów.
Grad. Fot. Paulina Szlufik.
Unoszą się one w chmurze burzowej za sprawą silnych prądów powietrznych, z czasem łącząc się w większe formacje z innymi drobnymi bryłkami lodowymi i dopiero wówczas spadają na ziemię z ulewnym deszczem.
Krupa śnieżna. Fot. Czytelnik.
Krupa śnieżna, którą również możemy ujrzeć w ostatnim czasie, to kuliste, nieprzeźroczyste ziarenka lodowe w pełni porowate (przypominające styropian), które przy kontakcie z powierzchnią ziemi odbijają się.
Krupa śnieżna. Fot. Czytelnik.
Zazwyczaj towarzyszy im deszcz. Są mniejsze i bielsze od gradu, stąd można je od niego odróżnić. W porównaniu tych dwóch rodzajów opadów, nazywanych fachowo meteorami, pomogą Wam zdjęcia od naszych czytelników.
Źródło: