FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Niewyobrażalna skala wycinki lasów w Amazonii

Zdjęcia satelitarne od Google ujawniają szokującą skalę wycinki całych połaci lasów tropikalnych w słynnej Amazonii. Jeden z największych kompleksów leśnych na naszej planecie może przestać istnieć bezpowrotnie jeszcze przed końcem tego stulecia.


Wycinka drzew w Amazonii z lotu ptaka. Fot. AP.

Wiecznie zielone lasy deszczowe Amazonii są nazywane "Zielonymi płucami Ziemi", ponieważ produkują ponad 20 procent światowej ilości tlenu. To również niezwykle skomplikowany ekosystem, który stanowi dom dla połowy gatunków roślin i zwierząt na naszej planecie.

Choć wydaje się, że lasy są tak ogromne iż nikt nie jest w stanie im zagrozić, to jednak zdjęcia satelitarne wykonywane rok po roku od kilkudziesięciu lat, ukazują dramat, jaki z winy człowieka ma miejsce w tym dziewiczym dotąd regionie Ameryki Południowej.

Google za pomocą satelitów porównało, jak z biegiem lat karczowane były amazońskie lasy. Na poniższej animacji zdjęć satelitarnych możecie zobaczyć zaledwie niewielki wycinek dżungli w postaci kwadrata o boku równym długości 150 kilometrów... Zobacz na mapie


Porównanie skali wycinki Amazonii na tle lat na zdjęciach satelitarnych.

Żeby uświadomić sobie skalę wycinki, porównaliśmy karczowany kwadrat w Rondonii do powierzchni Polski. Zmieściłby się on między Poznaniem, Wrocławiem i Łodzią. A to przecież zaledwie jeden z bardzo wielu fragmentów Amazonii, w których drzewa wycinane są na potęgę.


Porównanie obszaru wycinki lasów w Amazonii z powyższej animacji. Fot. Google Maps.

Pierwsze wycinki w Rondonii rozpoczęły się w latach 70. ubiegłego wieku, gdy brazylijskie władze postanowiły skomunikować najdalsze osady ludzkie położone w Amazonii za pomocą sieci dróg o łącznej długości 15 tysięcy kilometrów.

Drogi powstały, ale zamiast ułatwiać transport żywności, wody i środków pierwszej potrzeby, zostały wykorzystane, zarówno przez miejscowych, jak i przyjezdnych, do zajmowania niezdobytych części dżungli i przetwarzania ich na pola uprawne. Przy okazji pozyskiwano drewno, które wkrótce stało się niezwykle cenne. Powstała zupełnie nowa, bardzo dochodowa gałąź nielegalnego przemysłu.

Lasy tropikalne wycinane są obecnie za sprawą poszerzających się miast, budowanych dróg, hodowli bydła, górnictwa i oczywiście wyrębu. W ciągu jednego roku drwale, najczęściej nielegalnie, są w stanie wyciąć nawet 6 tysięcy kilometrów kwadratowych dżungli amazońskiej. To tak, jakby w 12 miesięcy zniknął las prawie 12-krotnie większy od Warszawy.


Porównanie skali wycinki Amazonii na tle lat na zdjęciach satelitarnych.

Karczowanie lasów sprawia, że corocznie z powierzchni ziemi znika aż 137 gatunków fauny i flory. Zapominamy, że Amazonia to nie tylko życiodajny tlen, ale także podstawa dzisiejszej medycyny.

Każdego dnia korzystamy z tego dziedzictwa ludzkości, ponieważ aż 25 procent leków i suplementów, które przyjmujemy, powstało z wyciągów z tamtejszych roślin. Co więcej, większa część roślinności wciąż nie została odkryta, a zapewne ma duże walory medyczne, które możemy bezpowrotnie utracić.

W Amazonii są też uprawiane owoce, orzechy, ryż, kukurydza, kawa, ziemniaki, warzywa i przyprawy, które trafiają na nasze stoły. Pochodzi stamtąd aż 300 gatunków owoców, w tym uwielbiane przez nas banany, ananasy, mango czy pomarańcze.


Wycinka drzew w Amazonii z lotu ptaka. Fot. Twitter.

Jedna trzecia gatunków ptaków mieszka w amazońskiej dżungli, a wśród nich tukan, jeden z najgłośniejszych ptaków, którego można usłyszeć z odległości blisko kilometra. Dżungla to również dom dla około miliona Indian, zgrupowanych w 400 różnych plemionach. Około 50 plemion nigdy nie miało kontaktu z nikim spoza Amazonii.

Jeśli skala wycinki lasów będzie postępować w tempie podobnym do obecnego, to Amazonia zniknie jeszcze przed końcem tego stulecia. Być może ludzkość do tego czasu stworzy jej substytut, jednak z pewnością nic nie zastąpi nam naturalnego ekosystemu, który zapewnia tlen, żywność i bioróżnorodność.

Źródło:

prognoza polsat news