Ostatnie dni były naprawdę przyjemne, jak na początek marca. Prawie w całym kraju termometry pokazywały dwucyfrowe ciepło, przeważnie od 12 do 15 stopni, a miejscami nawet prawie 20 stopni. Takie temperatury zazwyczaj pojawiają się dopiero w kwietniu.
Zdecydowanie najcieplej było na zachodzie, południu i południowym wschodzie, do 17 do 19 stopni. W Małopolsce, a dokładniej w Tarnowie i Nowym Sączu, zmierzono 19 stopni w cieniu. Przy pogodnym niebie było prawdziwie wiosennie.
Nasi czytelnicy przesłali nam zdjęcia pierwszych oznak wiosny. Cieszyły nas kwitnące krokusy i przebiśniegi, opuszczające ule pszczoły, śpiewające ptaki i pojawiające się na krzewach bazie.
Pierwsze oznaki wiosny w Maniowie w woj. małopolskim. Fot. Marcin Jakubek.
Niestety, pogoda o tej porze roku potrafi zmieniać się, jak w kalejdoskopie. Nad wschodnimi regionami naszego kraju wędruje płytki niż atmosferyczny, który zmienia kierunek wiatru z południowego na północy. Oznacza to gwałtowne ochłodzenie, zwłaszcza tam, gdzie dotąd było najcieplej, nawet o 20 stopni.
W poniedziałek (6.03) po południu i wieczorem na Pomorzu Gdańskim, Warmii, Mazurach i Podlasiu temperatura spadnie w pobliże zera, a deszcz zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem i ostatecznie w śnieg. Najpierw prószyć będzie na wyżej położonych obszarach, np. na Kaszubach, a następnie także niżej.
Słabe, przelotne opady śniegu występować będą w północnej części Polski przez całą noc z poniedziałku na wtorek (6/7.03). Jako że spodziewamy się tam niewielkiego mrozu, to biały puch będzie się utrzymywać, zabielając krajobrazy i pogarszając warunki drogowe.
Na pozostałym obszarze kraju temperatura nocą spadnie blisko zera i choć będą dominować opady deszczu i mżawki, to jednak miejscami może spaść deszcz ze śniegiem lub śnieg, głównie na wyżej położonych terenach.
We wtorek (7.03) również będzie śnieżyć, w dalszym ciągu w województwach północnych, zwłaszcza na Pomorzu. Tam w najcieplejszym momencie dnia będzie do 2 stopni, więc w jednych miejscach śnieg będzie się roztapiać, a w innych, gdzie będzie zimniej, może się utrzymywać.
Na pozostałym obszarze miejscami popada deszcz lub mżawka, a temperatura będzie dużo wyższa, od 5 do 10 stopni. Będą też przejaśnienia, ale na większe rozpogodzenia liczyć mogą tylko mieszkańcy południowego wschodu.
Również w następnych dniach śnieg prószyć będzie tylko na północy Polski i tylko tam krajobrazy mogą być zimowe, choć to, co spadnie w nocy, za dnia będzie się szybko roztapiać. Tak będą wyglądać marcowe akcenty zimowe, które dotyczyć będą tylko niektórych regionów kraju. Na trwały powrót zimy, przynajmniej w perspektywie najbliższego tygodnia, się nie zapowiada.
Źródło: