FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Ponury bilans nawałnic w Polsce. Ucierpiało 8 osób

Nad Polską przeszły nawałnice z burzami i ulewami. Wiatr dochodził do 110 km/h. Wichury łamały drzewa i zrywały dachy. Zginęła 1 osoba, a 7 zostało rannych. Strażacy interweniowali tysiące razy, a dziesiątki tysięcy odbiorców zostało pozbawionych prądu.

W czwartek (2.03) w całym kraju porywiście wiało. Na zachodzie, południu i w centrum kraju przeszły wichury za sprawą płytkiego niżu, który wędrował nad wybrzeżem. Na jego froncie atmosferycznym piętrzyły się chmury burzowe, zupełnie jakby było lato.

Od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę i Ziemię Łódzką po Mazowsze, Podlasie i Lubelszczyznę od przedpołudnia po wieczór przesuwały się chmury burzowe, które poprzedzane były przez tzw. wały szkwałowe. To właśnie na nich zachodni wiatr osiągał 70-80 km/h, a miejscami nawet ponad 100 km/h. Towarzyszyły im intensywne opady deszczu i błyskawice.


Chmura burzowa w Warszawie w woj. mazowieckim. Fot. Michał.

Po godzinie 15:00 malowniczy wał chmurowy dotarł nad Warszawę. W stolicy przelotnie popadało, a wiatr osiągał 67 km/h. Strażacy interweniowali kilkanaście razy. Drzewa zatarasowały m.in. Wisłostradę oraz wstrzymały kursowanie tramwajów na Żeraniu. Na Targówku powalony mur zniszczył około 20 zaparkowanych pod nim samochodów.

Najmocniej wiało we Wrocławiu, gdzie o godzinie 12:50 podmuch osiągnął 108 km/h. W tym czasie temperatura spadła z 11 do zaledwie 5 stopni. W stolicy Dolnego Śląska strażacy wyjeżdżali do usuwania połamanych drzew kilkadziesiąt razy. Powalone drzewo zatarasowało ruch na jednej z głównych arterii, placu Grunwaldzkim.

Wichura zerwała też dach z nowego Dolnośląskiego Szpitala Wojewódzkiego im. Marciniaka na Stabłowicach. Z kolei na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia silny boczny wiatr przewrócił ciężarówkę. Kierowca i pasażer zostali niegroźnie ranni. W sumie w różnych regionach kraju, głównie na skutek upadających gałęzi, rannych zostało 7 osób.

W Jeleniej Górze wiało do 101 km/h, w Łodzi, Zgorzelcu i Legnicy do 97 km/h, w Kłodzku do 94 km/h, a w Lesznie do 90 km/h. Strażacy interweniowali 2 tysiące razy przy usuwaniu połamanych i powalonych drzew oraz zabezpieczaniu 321 dachów, w tym 225 na domach, głównie na Dolnym Śląsku. Bez prądu w środkowej i południowo-zachodniej Polsce było 60 tysięcy odbiorców.

Niestety, poza osobami rannymi jest też ofiara śmiertelna. Do tragedii doszło w Rybnie k. Kłodawy w Wielkopolsce, gdzie powalone drzewo przygniotło 47-letniego mężczyznę. We Wleniu k. Lwówka Śląskiego na Dolnym Śląsku wichura zerwała dach z hali sportowej i rzuciła go na budynek szkoły. Na szczęście żaden uczeń nie ucierpiał.

Strefa burz ciągnęła się od Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej po Podlasie i Lubelszczyznę. Najwięcej błyskawic przecięło niebo nad Ziemią Łódzką i Mazowszem. W momencie największej aktywności burzowej w ciągu 1 minuty notowano aż 30 piorunów. W sumie w ciągu kilku godzin było ich około 3 tysięcy. To niezwykłe, jak na początek marca.

Jak się zabezpieczyć przed wichurą?

1. Przed wichurą należy właściwie zabezpieczyć drzwi i okna, uprzątnąć meble ogrodowe, doniczki i inne przedmioty znajdujące się na balkonach lub przed domem, a którego mogłyby zostać porwane przez silny podmuch wiatru i stanowić zagrożenie dla ludzi.

2. Nie wychodzić z domu, jeśli porywy wiatru przekraczają 70 kilometrów na godzinę.

3. Unikać przebywania pod drzewami, tablicami reklamowymi oraz liniami energetycznymi.

4. Nie prowadzić prac na otwartej przestrzeni, ani na dachach budynków.

5. Jeśli planujemy podróż samochodem to lepiej ją przełożyć do czasu poprawy pogody.

6. Przestawić samochód spod drzewa, tablicy reklamowej oraz słupa energetycznego.

Źródło:

prognoza polsat news