Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Wulkan Etna, który góruje nad wschodnią częścią włoskiej Sycylii, nadal daje o sobie znać miejscowej ludności, która zbudziła się ze snu dzisiaj o świcie podczas jego kolejnej już erupcji. Z krateru z powietrze wzbiły się gazy i lawa. Zobaczcie ten moment na poniższym filmiku.
Gdy na kalifornijskich nizinach padają ulewne deszcze, to w górach szaleją śnieżyce. Zobaczcie, jak wyglądają drogi i samochody w pobliżu popularnych ośrodków narciarskich. Aż trudno uwierzyć, że to słynąca ze słońca Kalifornia.
Najwyższą temperaturę w lutym w naszym kraju odnotowano w 1990 roku na Podhalu i było to 21 stopni w cieniu. Dokładnie taką samą wartość wskazały termometry w miniony weekend w Chicago w USA. Była to najwyższa temperatura zmierzona tam w lutym od 1880 roku. Zobaczcie, jak zachowują się ludzie, gdy w zimie robi się aż tak przyjemnie ciepło...
Pomyślnie przebiegło wyniesienie na orbitę rosyjskiego statku transportowego Progress, z kilkutonowym ładunkiem dla astronautów zamieszkujących Międzynarodową Stację Kosmiczną. To pierwsza rosyjska bezzałogowa misja na Stację po katastrofie Progressa. 1 grudnia już w 6 minut po starcie Rosjanie utracili kontrolę nad rakietą. Statek nie odłączył się od górnego stopnia rakiety Sojuz-U i spadł na południowych krańcach Syberii, gdzieś w pobliżu pogranicza Rosji i Mongolii. Statek transportowy wiózł ze sobą m.in. około 700 kg paliwa, 400 kg wody pitnej i 50 kg tlenu.
Wieje i leje, a temperatura rośnie. Najcieplej było dzisiaj na Dolnym Śląsku, gdzie we Wrocławiu termometry na stacjach IMGW wskazały 13 stopni, a w Legnicy i Opolu 12 stopni. Tego ciepła jednak w pełni nie można było odczuć, ponieważ bardzo mocno wiało, a w dodatku też padało. Im dalej na północny wschód kraju, tym było zimniej. Na Suwalszczyźnie, która okazała się biegunem zimna, odnotowano tylko 3 stopni i przez moment nawet prószył śnieg.
Astronomowie z NASA ogłosili właśnie, że z pomocą Kosmicznego Obserwatorium Spitzera udało im się odkryć aż siedem skalistych obiektów w układzie czerwonego karła TRAPPIST-1, na których może istnieć życie! Co już wiemy o tych ekscytujących egzoplanetach?... Zobacz cały artykuł
Artystyczna wizja czerwonego karła wokół którego krąży 7 egzoplanet. Fot. NASA.
W nocy w całym kraju spodziewamy się opadów deszczu, które chwilami będą obfite. Będzie też bardzo mocno wiać, przeważnie do 70-80 km/h, nad morzem do 80-90 km/h, a wysoko w górach powyżej 90 km/h. Prosimy o zachowanie ostrożności. Temperatura minimalna wyniesie od 1 stopnia na północnym wschodzie do 7 stopni na południu kraju.
Roztopy, spowodowane wysoką temperaturą i opadami deszczu, są źródłem lokalnych podtopień, a także podnoszenia się poziomu wód rzekach. Jak wynika z pomiarów hydrologicznych IMGW w wielu regionach kraju mamy średnie (niebieski trójkąt) i wysokie (żółty trójkąt) stany wód, zaś miejscami na południu, wschodzie i w centrum także przekroczenia stanów ostrzegawczych (pomarańczowy trójkąt) i alarmowych (czerwony trójkąt). Najtrudniejszą sytuację mamy na Dolnym Śląsku, gdzie woda roztopowa i deszczówką schodzą do rzek z Sudetów. Trzeba się liczyć z tym, że miejscami może dojść do wylewów oraz podtopień.
Aktualne stany wód w rzekach. Dane: IMGW-PIB / monitor.pogodynka.pl
W Skandynawii i małych krajach bałtyckich przechodzą śnieżyce i wichury, które paraliżują ruch drogowy. Tak wygląda jedna z dróg w Estonii, gdzie kierowcom we znaki dają się zamiecie śnieżne:
Jeśli, podobnie jak my, nie może się doczekać prawdziwej wiosny, to koniecznie zobaczcie poniższy pokaz slajdów z majowego ogrodu. Tak pięknie było przed rokiem i będzie za niecałe 3 miesiące.
Często zdarza się, że na horyzoncie widzimy nadciągającą wielką granatową chmurę, której złowieszczy wygląd ostrzega nas, że będzie ulewa. Jednak kończy się na kapuśniaczku. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź tkwi w staropolskim przysłowiu.
Nasi czytelnicy fotografują pierwsze oznaki wiosny wyłaniające się spod roztapiające się śniegu.
Pierwsze przejawy wiosny. Fot. Piotr Kuczyński.
Pierwsze przejawy wiosny. Fot. Piotr Kuczyński.
Pierwsze przejawy wiosny. Fot. Marcin Jakubek.
Na przeważającym obszarze kraju jest pochmurno, w wielu miejscach pada deszcz, a na Suwalszczyźnie również śnieg. Przejaśnia się tylko miejscami w Małopolsce i na Pomorzu. Wiatr wieje porywiście z południowego zachodu, na ogół do 50-60 km/h, a nad morzem do 70-80 km/h. Wiatr może lokalnie stanowić zagrożenie. Temperatura waha się od 0 stopni na północnym wschodzie do 13 stopni na południowym zachodzie.
@Adam dzisiaj rano w rejonie Oświęcimia sfilmował niecodzienne zjawisko, które potocznie nazywane jest "dziurkaczem". Jego sprawcą jest samolot. Jak powstaje to zjawisko? Tego dowiedziecie się z naszego wcześniejszego wpisu z godziny 9:30. Zobaczcie poniższy filmik.
Kilka dni temu w globalnej sieci zawrzało po pojawieniu się na stronach internetowych, forach i serwisach społecznościowych informacji o wzroście promieniowania izotopu jodu-131 w całej Europie, w tym także w Polsce. Jako że na początku największy wzrost promieniowania zanotowano w Skandynawii, pierwsze zarzuty padły na Rosję, gdyż podejrzewano, że Kreml dokonał testu broni jądrowej w Arktyce, o którym nikogo nie poinformował... Zobacz cały artykuł
Chmury od kilkudziesięciu godzin nad naszymi głowami wyjątkowo pędzą. To zasługa prądu strumieniowego, czyli najpotężniejszego ciągłego wiatru na naszej planecie, z którego korzystają piloci, a który osiąga nad Polską ponad 200 kilometrów na godzinę... Zobacz cały artykuł
Fot. earth.nullschool.net
W niedzielę staliśmy się świadkami udanego historycznego startu rakiety Falcon-9 z misją CRS-10 ze słynnej platformy startowej LC-39A, z której w przeszłości startowały rakiety Saturn V (podczas misji programu Apollo) oraz promy kosmiczne. Kilka minut po starcie, pierwszy stopień rakiety pomyślnie wylądował na stanowisku LZ-1 na Przylądku Canaveral na Florydzie. Ten moment możecie zobaczyć na świetnych zdjęciach... Zobacz zdjęcia
Minęły już dwa miesiące od początku astronomicznej zimy. Przez ten cały czas, ku uciesze większości z nas, dzień systematycznie się wydłużał, a noc skracała. Czy zyskaliśmy więcej dnia rano czy wieczorem? I o ile dokładnie przybyło nam chwil ze Słońcem?
Południową połowę Półwyspu Iberyjskiego, a więc Hiszpanii i Portugalii, przysłoniła zamieć piaskowa, która szaleje na wysokości kilku kilometrów nad powierzchnią ziemi. Pył pochodzi znad Sahary i jest gnany silnym wiatrem z kierunku północno-zachodnim i zachodnim w kierunku otwartych wód Atlantyku. Bardzo dobrze widać go na wczorajszym zdjęciu satelitarnym. Dzisiaj pył przesunie się w głąb półwyspu. Za kilka dni kolejny strumień saharyjskiego piasku i pyłu powędruje nad południowe Włochy. Niebo nad krajami basenu Morza Śródziemnego podczas takich zamieci przybiera żółto-pomarańczowy odcień. Pył może spadać wraz z deszczem, powodując brudzenie karoserii samochodowych i jasnych ścian zabudowań.
W większości regionów kraju jest pochmurno. W zachodniej połowie występują opady deszczu, przeważnie o charakterze ciągłym. Na przejaśnienia możemy liczyć miejscami na południu, a na rozpogodzenia na południowym wschodzie. Wiatr wieje porywiście z południowego zachodu, najmocniej na Pomorzu i u stóp gór, do 50-60 km/h, a wysoko w górach powyżej 70 km/h. Na termometrach mamy od 0 stopni na północnym wschodzie do 10 stopni na krańcach zachodnich.
Dzisiaj rano nad Krakowem można było zaobserwować niecodzienne zjawisko. W zwartej pokrywie chmur kłębiasto-warstwowych stratocumulus pojawiła się okrągła dziura, a w niej chmura pierzasta cirrus, zbudowana z kryształków lodowych. Fenomen ten nazywany jest fachowo "prześwitem poopadowym", a potocznie "dziurkaczem". Jego źródłem jest człowiek, a dokładnie maszyna, którą zbudował - samolot. Nie każdy samolot potrafi jednak stworzyć tak niezwykłe chmury. Obłoki te muszą być silnie wychłodzone, a więc temperatura w nich musi przekraczać minus 30 stopni, a przy tym kropelki wody nie mogą zamarzać. Proces ten nazywamy przechłodzeniem cieczy. Dochodzi do niego, gdy w atmosferze nie ma gwałtownych ruchów powietrza i jest ono czyste, nie ma więc też drobin, choćby kurzu, na których kropelki mogłyby osiąść i zamarznąć. Taki spokój może zostać przerwany przez samolot pozostawiający za sobą spaliny. Wówczas wchodzą one w kontakt z przechłodzonymi kroplami wody, które natychmiast zamarzają tworząc kryształki lodu. Te pod wpływem ciężaru zaczynają opadać, ale nie docierają do powierzchni ziemi, ponieważ przy wysokiej temperaturze wyparowują. Tworzą one charakterystyczne koliste lub eliptyczne dziury w chmurach, a wewnątrz tych dziur rodzi się kolejna chmura.
Prześwit poopadowy (dziurkacz) nad Krakowem w woj. małopolskim. Fot. Mateusz.
W mieście Chengdu w południowo-zachodnich Chinach czeka wiosną nie lada atrakcja. W pomysłowy sposób rozmieszczono tam aż 400 tysięcy dziecięcych, kolorowych wiatraczków, które tworzą niesamowite krajobrazy. Już za kilka tygodni ich miejsce zajmie główna atrakcja regionu, a więc róże, których zakwitnie w miejscowych ogrodach aż 10 tysięcy.
Jednym z najpiękniejszych zjawisk o poranku jest rosa, czyli drobne krople wody pokrywające roślinność. Rosa tworzy się, gdy po ciepłym dniu nadchodzi chłodna noc, szczególnie przy pogodnym niebie. Wówczas para wodna ulega skropleniu i osadza się np. na trawie.
Ciśnienie gwałtownie spada, dopiero po południu zacznie się stabilizować. Na barometrach mamy od 997 hPa (niskie) na północnym zachodzie do 1012 hPa (w normie) na południowym wschodzie.