FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Tak ciepło i tak mało lodu nie było od dziesiątek tysięcy lat

Zmiany klimatyczne postępują, a świadczą o tym historyczne rekordy, które odnotowaliśmy na tle ubiegłego roku. Ten zapisał się globalnie jako najcieplejszy od 115 tysięcy lat. Z kolei pokrywa lodowa w Arktyce i Antarktyce miała najmniejszy zasięg od 44 tysięcy lat.

Nie ma to znaczenia, że ostatnie tygodnie były w Polsce mroźne. W skali lokalnej możemy patrzeć tylko na pogodę, a ta zmienną jest. Natomiast na zmiany klimatyczne patrzymy wyłącznie w skali globalnej. I właśnie biorąc pod uwagę taki zasięg, 2016 rok był najcieplejszym rokiem od kiedy prowadzi się nieprzerwane pomiary meteorologiczne, a więc od 1850 roku.

Jednakże z rekonstrukcji klimatycznych, które powstały na podstawie m.in. badań rdzeni lodowych i osadów z dna morskiego, równie ciepło, co obecnie, nie było na Ziemi od 115 tysięcy lat, a więc od tzw. okresu eemskiego, ostatniego okresu międzylodowcowego, gdy poziom światowych oceanów był aż o 6-9 metrów wyższy niż obecnie.

Jak podaje amerykański Krajowy Urząd do spraw Oceanów i Atmosfery (NOAA) średnia temperatura globalnie była o 0,94 stopnia wyższa od normy z wielolecia. Na lądach i morzach północnej półkuli anomalia sięgnęła aż 1,13 stopnia, zaś na południowej półkuli 0,75 stopnia.


Anomalie temperatury globalnej w 2016 roku. Dane: NOAA.

Warte podkreślenia są anomalie odnotowane wyłącznie na lądach. W skali ogólnoświatowej anomalia wyniosła 1,43 stopnia, zaś na północnej półkuli aż 1,57 stopnia. W Polsce średnia roczna temperatura uplasowała 2016 rok w drugiej połowie dziesiątki na liście tych najcieplejszych.

2016 rok był na świecie rekordowo ciepły zarówno z powodu rekordowej ilości gazów cieplarnianych w atmosferze, jak i na skutek zjawiska El Niño, które powodowało, że wody w równikowej strefie Oceanu Spokojnego były znacznie cieplejsze niż zwykle, co miało wpływ na wzrost temperatur powietrza w wielu zakątkach świata.

Jednak już w pierwszej połowie 2016 roku El Niño zanikło i jego wpływ na pogodę skończył się. Jesień i wczesna zima przyniosły nam bardzo delikatną La Niña, a więc odwrotność El Niño. Wody oceaniczne ochłodziły się, podobnie jak powietrze. El Niño spowodowało śmierć tysięcy ludzi i przyniosło straty w wysokości miliardów dolarów.


Anomalie temperatury globalnej w latach 1880-2015. Dane: NASA.

W wielu regionach świata w 2016 roku mieliśmy temperatury bliskie lub równe rekordom. Najwięcej padło ich jednak w Arktyce, która tak ciepła nie była od 44 tysięcy lat. Średnie dobowe temperatury sięgały tam wielokrotnie przeszło 20 stopni powyżej normy wieloletniej.

Z kolei zasięg morskiej pokrywy lodowej bił rekordy swoich małych rozmiarów. We wrześniu, gdy zasięg na tle roku był najmniejszy, był on 2. najmniejszym w historii pomiarów. Satelitarne pomiary zasięgu lodu morskiego w Arktyce i Antarktyce zelektryzowały świat nauki.


Globalny zasięg morskiej pokrywy lodowej obecnie i na tle lat. Dane: NSIDC.

W poprzednich latach, gdy pokrywa lodowa na Morzu Arktycznym roztapiała się, to lodu wokół Antarktydy przybywało. To się jednak zmieniło w tym roku. Pokrywa lodowa wokół Antarktydy była jedną z najmniejszych, wobec czego po dodaniu zasięgu z obu biegunów okazało się, że są one najmniejsze od kiedy prowadzimy pomiary.

Styczeń przynosi kolejny rekord, ponieważ zasięg morskiej pokrywy lodowej wokół obu biegunów zmniejszył się do 16,5 miliona kilometrów kwadratowych i jest najmniejszy od tysięcy lat.

Źródło:

prognoza polsat news