Niemal co piąty Polak, czyli 19 procent z nas, deklaruje, że umie jeździć na nartach lub desce snowboardowej. W tej grupie 10 procent stanowią osoby, które deklarują, iż na stoku radzą sobie dobrze lub bardzo dobrze.
Jednak tylko połowa z nich pobierała nauki od profesjonalnego instruktora. Z roku na rok padają kolejne rekordy ilości osób korzystających z tras narciarskich.
Niestety notowane są też te nieprzyjemne rekordy, na przykład ilości wypadków na stokach i interwencji ratowniczych. Pozytywnym zjawiskiem jest wzrost popularności polskich kurortów, choć jeszcze kilka lat temu narciarze głównie wybierali Alpy.
Obecnie od 50 do 60 procent planujących wyjazd w góry decyduje się spędzić go w naszych górach, dając tym samym zarobek lokalnej społeczności i sprzyjając systematycznemu rozwojowi ośrodków. W tym sezonie w naszych górach przebywało już ponad 2,5 miliona Polaków, zwłaszcza uczniów w okresie ferii. Statystyka mówi, że liczba Polaków spędzających zimowy urlop w górach bardzo szybko wzrasta.
10 lat temu tylko 2 procent z nas jeździło na nartach, zaś obecnie już 15 procent. Wcześniej narciarstwo uprawili głównie mężczyźni, a obecnie na stokach można spotkać coraz więcej pań. Co więcej, coraz chętniej szusują z nami najmłodsi i to dla nich kurorty prześcigają się w jak najlepszej ofercie skierowanej do całej rodziny.
Czym sugerują się Polacy wybierając odpowiedni kurort? Przede wszystkim cenami kwater i tym czy będzie gwarantowany śnieg. Dlatego też największą popularnością cieszą się kurorty podhalańskie, gdzie śniegu naturalnego i sztucznego przeważnie jest najwięcej.
Jaki jest statystyczny przykład polskiego narciarza? To mężczyzna w wieku od 15 do 30 lat, z co najmniej średnim wykształceniem, który sprzęt do uprawiania narciarstwa wynajmuje, a w góry jedzie wraz ze znajomymi. A Wy lubicie szusować? Podzielcie się tym z nami w komentarzach.
Źródło: TwojaPogoda.pl