Najniższą temperaturę w większości dni w roku notuje się mniej więcej godzinę po wschodzie słońca. Dzieje się tak dlatego, że przez całą noc temperatura bardzo szybko się obniża, ponieważ ma miejsce proces uwalniania ciepła nagromadzonego przez cały dzień w gruncie, do ziemskiej atmosfery i dalej w przestrzeń kosmiczną.
Ciepło promieniuje tym szybciej, im niebo jest bardziej pozbawione chmur. Proces trwa w zależności od pory roku od 6 do 12 godzin i kończy się tuż po wschodzie Słońca, ponieważ właśnie wtedy temperatura przestaje spadać i zaczyna wzrastać, wraz z ponownym ogrzewaniem się gruntu. Ostatnie chwile procesu promieniowania mają miejsce zimą między godziną 6:00 a 9:00, zaś latem między 3:00 a 6:00.
Następnie wschodzące Słońce ogrzewa powierzchnię ziemi, a ta z kolei powietrze, i proces ten wcale nie kończy się w południe, lecz trwa nadal w kolejnych godzinach, pomimo tego iż Słońce nie znajduje się już w najwyższym punkcie nad horyzontem.
Dlaczego? Ponieważ temperatura rośnie dopóki ilość promieniowania słonecznego, docierającego do gruntu, przewyższa te, które z niego promieniuje. Kres podnoszenia się temperatury następuje więc wtedy, gdy Słońce znajdzie się na średniej wysokości nad horyzontem.
Latem ma to miejsce między godziną 15:00 a 17:00, zaś zimą między 13:00 a 15:00. Czasem zdarza się, że maksymalną wartość temperatura w pełni lata osiąga w cieniu dopiero o godzinie 18:00 i nawet o 21:00 nie spada poniżej 30 stopni. Błędne jest więc twierdzenie, że najzimniej jest o północy, a najcieplej w samo południe.
Szczególnie powinniśmy o tym pamiętać w upalne letnie dni. Wychodzenie z domu krótko po południu może być bardzo niebezpieczne, szczególnie dla osób starszych, ponieważ w cieniu należy wówczas pozostawać aż do godzin wieczornych.
Źródło: TwojaPogoda.pl