Większość najbardziej uczulających alergenów przestała się już unosić w powietrzu, ale nawet we wrześniu alergicy nie mogą odetchnąć z ulgą. Mocno pyli bylica, która jest bardzo popularnym chwastem występującym zazwyczaj na nieużytkach.
W regionach, gdzie dzisiaj (4.09) i w następnych dniach nie będzie padać, a wiatr będzie słaby, jej pylenie będzie osiągać stopień bardzo wysoki. Ograniczać ilość uczulających alergenów mogą jedynie opady deszczu, zwłaszcza te długotrwałe.
Alergeny bylicy mogą powodować trudności w oddychaniu, często również alergia kontaktowa objawiać się może bardzo swędzącą wysypką. Jednak nie tylko uczuleni na bylicę we wrześniu muszą zachować ostrożność.
W trudniejszej sytuacji znajdują się alergicy, u których wykryto uczulenie na zarodniku grzybów mikroskopowych z rodzaju Cladosporium i Alternaria. Oba będą pylić bardzo mocno. Nawet spodziewane w najbliższych dniach opady deszczu, co najwyżej ograniczą ilość alergenów w powietrzu do poziomu wysokiego.
Zobacz koniecznie: Prognoza 16-dniowa dla alergików
Alergicy jeszcze przez dwa tygodnie muszą uważać na pyłki pokrzywy. Jest ich coraz mniej, ale nadal mogą one powodować uczulenie. Mniejsze zagrożenie występuje tymczasem z powodu alergenów traw i komosy. Na pyłki traw uczulonych jest zdecydowanie najwięcej Polaków, dlatego trochę rozwagi nie zaszkodzi.
Pamiętajmy, że najwięcej pyłków unosi się wczesnym rankiem, popołudniami i wieczorami. Na spacery należy wychodzić tuż po deszczu, gdy pyłków w powietrzu jest najmniej. Pomieszczenia wietrzyć najlepiej wczesną nocą, ponieważ w ciągu dnia nie jest to wskazane z powodu podwyższonej obecności pyłków.
Źródło: TwojaPogoda.pl