FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Szykuje się najbardziej paskudny weekend tego lata. Będzie deszczowo i miejscami tylko 10 stopni

Dotychczas wiosenne i letnie weekendy nadzwyczaj nas rozpieszczały. Niemal wszystkie były ciepłe i słoneczne. Jednak musiał się kiedyś zdarzyć ten najbardziej paskudny. Na koniec tego tygodnia poczujemy pierwszy powiew jesieni.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Jeszcze wczoraj (20.08) w wielu regionach kraju mieliśmy upał. Termometry dochodziły na Śląsku Opolskim do nawet 33 stopni w cieniu. Jednak z dnia na dzień wyraźnie się ochłodziło za sprawą wędrującego od Bałtyku po pogranicze Rosji i Finlandii układowi niskiego ciśnienia.

Nie jest to zwyczajny niż, lecz były tropikalny cyklon imieniem Ernesto, który nieco ponad tydzień temu narodził się nad północnym Atlantykiem. Związany z nim chłodny front atmosferyczny przegnał gorące powietrze zwrotnikowe na wschód, a zastąpił je rześką masą polarno-morską.

Dzięki temu dzisiaj (21.08) termometry pokażą w najcieplejszym momencie dnia tylko nieco powyżej 20 stopni. To oznacza, że będą regiony, gdzie z dnia na dzień temperatura maksymalna obniży się nawet o całe 10 stopni.

Jednak to nie największe ochłodzenie, jakie czeka nas w tym tygodniu. Te najbardziej pokaźne i dotkliwe w skutkach nadejdzie w weekend (25-26.08). Poprzedzi je upalny piątek (24.08), w trakcie którego termometry znów na większym obszarze Polski wskażą około 30 stopni.

Po gwałtownych burzach i ulewach zostaniemy otoczeni przed ośrodki niskiego ciśnienia, które nie tylko spowodują olbrzymi spadek temperatury, ale też przyniosą nam pochmurną, wyjątkowo deszczową i zimną pogodę.

W sobotę (25.08) deszczu spodziewamy się niemal w całym kraju, jednak najbardziej obfitego w dzielnicach południowych, wschodnich i centralnych. Tam w ciągu doby może spaść nawet 20-30 mm deszczu, a lokalnie, zwłaszcza na terenach górzystych, powyżej 50 mm. Na wschodzie przejdą burze, miejscami gwałtowne.

Temperatura z dnia na dzień spadnie w wielu regionach do zaledwie 15-17 stopni. Cieplej będzie tylko na krańcach zachodnich, do około 20 stopni, a także na południowym wschodzie, gdzie przed nadejściem burz odnotujemy około 25 stopni.

Niedziela (26.08) będzie jeszcze paskudniejsza, bo w pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką po Warmię termometry wskażą zaledwie 11-13 stopni, choć miejscami będzie 10 stopni. Tak niskiej temperatury oczekujemy w strefie całkowitego zachmurzenia i wielogodzinnych, ciągłych opadów o umiarkowanym i dużym natężeniu.

Spadnie nawet 20-30 mm deszczu, a lokalnie około 50 mm, co w połączeniu z opadami z poprzedniego dnia będzie na tyle dużo, aby doprowadzać do podtopień dróg, chodników, zabudowań i posesji. Kierowcy przemierzający drogi powinni zachować szczególną ostrożność.

Mieszkańcy i osoby przebywające w strefie deszczowej pogody poczują pierwszy powiew jesieni. To nie będzie przyjemne. Cieplej będzie zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie. W tym drugim regionie znów przejdą burze, chwilami silne, a temperatura dojdzie do 25 stopni.

Musimy się tym samym liczyć ze sporym kontrastem termicznym na niewielkim obszarze. W miejscowościach oddalonych od siebie o 100-150 kilometrów różnica w temperaturze może przekraczać 10 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news