Atmosfera każdego dnia jest bombardowana kosmicznymi skałami, jednak tylko niewielka część z nich spada na ziemię. Szacuje się, że wlatuje w nią około 300 ton materiału, który niemal w całości ulega spaleniu zanim wbije się w grunt.
Biorąc pod uwagę fakt, że powierzchnia naszej planety ma ponad 500 milionów kilometrów kwadratowych, to prawdopodobieństwo, że spadnie na nas meteoryt jest bardzo, ale to bardzo małe. Przynajmniej tak dotychczas się wydawało.
Pewien niepokój zasiały jednak doniesienia z wioski położonej w północnych Indiach, gdzie meteoryty ponoć spadają częściej niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. Jeśli to prawda, to naukowcy mają twardy orzech do zgryzienia.
Mowa o miejscowości Kasoli położonej w stanie Uttar Pradesh na Nizinie Hindustańskiej. Ten region jest najgęściej zaludnionym nie tylko w Indiach, ale na całym świecie. Na niedużej powierzchni mieszkają setki milionów ludzi.
I właśnie tam co kilka lat spadają meteoryty. Pierwszy z nich zaobserwowano w listopadzie 2003 roku, gdy naukowiec przeczesujący wioskę znalazł duży czarny głaz. Po zbadaniu okazało się, że to chondryt, czyli meteoryt kamienny.
Głaz miał niemal 30 cm średnicy, 11 cm grubości i podczas upadku wyżłobił w ziemi głęboki na prawie 40 cm krater. Podczas przelotu przez atmosferę w znacznej mierze spalił się. Sądząc po jego pozostałości, miał wcześniej kilka metrów średnicy.
6 lat później dwa meteoryty odnaleziono w oddalonej o około 100 kilometrów wiosce Karimpur. Kosmiczne skały wróciły w ostatnich dniach, po 15-letniej przerwie, znów do miejscowości Kasoli. Tym razem mamy więc informacji na ich temat.
Kosmiczne kamienie spadły w akompaniamencie błysków i grzmotów, tuż po ulewnym deszczu, który o tej porze roku, czyli w trakcie pory mokrej, jest zjawiskiem na porządku dziennym. Dlatego też burzy z upadkiem meteorytów w żadnym razie wiązać nie można.
Jak twierdzą mieszkańcy, widzieli, jak spadają kamienie, które przypominają z wyglądu kwarc. Mają dosyć obłe kształty, zaraz po upadku były rozżarzone i przybrały ciemniejsze barwy. Obecnie są w trakcie analizy naukowej, która ma ustalić, czym tak naprawdę są.
Z naukowego punktu widzenia upadek meteorytów dwukrotnie w jednej wiosce, nawet na przestrzeni kilkunastu lat, to prawdziwy ewenement na skalę światową. Czyżby kosmiczne skały nie uderzały w ziemię na chybił trafił?
Przed badaczami teraz olbrzymie wyzwanie. Trzeba ustalić, co przyciąga kamienie pochodzące z przestrzeni kosmicznej do wioski Kasoli i jej okolic. Czy to tylko wyjątkowy zbieg okoliczności, a może coś więcej?
Źródło: TwojaPogoda.pl / Hindustan Times / NASA.