Aura dotychczas rozpieszczała biało-czerwonych podczas zgrupowania w Arłamowie, kompleksie hotelowym niezwykle malowniczo położonym w Górach Sanocko-Turczańskich. Było słonecznie i ciepło, dzięki czemu kadrowicze mogli spokojnie trenować.
Jednak dzisiaj (2.06) pogoda załamała się. Poranek był jeszcze słoneczny, ale już wtedy było pewne, że po południu nad regionem przejdą burze i to miejscami gwałtowne. Nasz meteorolog wystosował ostrzeżenie 2. stopnia przed burzami z gradem:
Możliwe są miejscowe burze o średnim natężeniu. Może spaść do 30 mm deszczu w ciągu godziny, lokalnie z gradem do 3 cm i wiatrem do 90 km/h - brzmiało nasze poranne ostrzeżenie pogodowe.
Fatalna prognoza sprawdziła się co do joty, ponieważ krótko przed godziną 17:00 nad Arłamów nadciągnęła silna burza. Zaczęło ulewnie padać i porywiście wiać. Temperatura w kilkanaście minut spadła z 25 do 20 stopni.
Tymczasem właśnie o godzinie 17:00 miał się rozpocząć wewnętrzny sparing, tzw. mecz prawdy, który miał trenerowi Nawałce pomóc wyłonić 23 zawodników z szerokiej kadry, którzy pojadą na mundial do Rosji.
Niestety jak z Anglia 🌧💦 nie zamknieto dachu...gramy jutro ⚽️
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) 2 czerwca 2018
Najpierw chciano przełożyć mecz o kilkadziesiąt minut, gdy skończy się ulewa, jednak padało tak mocno, że boisko, jak zauważył Grzegorz Krychowiak, przypominało basen, zupełnie jak w 2012 roku podczas pamiętnego meczu z Anglikami, w ramach eliminacji do piłkarskich Mistrzostw Świata, gdy w basen zmienił się Stadion Narodowy.
Uznaliśmy, że nie ma sensu narażać zdrowia zawodników. Groźne były przede wszystkim wyładowania atmosferyczne - powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN.
Niestety, plany wzięły w łęb, a były szerokie, bo miał być zastosowany system VAR. Tzw. wideoweryfikacja z udziałem 8 kamer miała pomóc sędziom, którzy znaleźli się w gronie arbitrów na mundial, w podejmowaniu decyzji na boisku, ograniczając ich błędy.
Mecz przełożono na niedzielę (3.06) na godzinę 11:00, ale odbędzie się on już bez sędziów, którzy będą wtedy w drodze do Moskwy. Jednocześnie, ku rozgoryczeniu kibiców, nie odbędzie się też zaplanowany na niedzielę trening reprezentacji, który miał mieć otwarty charakter.
To na pewno będzie spore rozczarowanie dla kibiców. Jednak postaramy się, aby piłkarze wyszli do osób, które do nas przyjadą w czasie, na który był zaplanowany otwarty trening i będą rozdawać autografy. Zgodnie z planem w sobotę do piłkarzy przyjechały rodziny i mamy zaplanowaną niespodziankę dla nich - dodał Kwiatkowski.
Prognozy nie są optymistyczne, ponieważ mocno popada w Arłamowie również w nocy. Deszczowo i burzowo zapowiada się też większa część niedzieli (3.06). Niewykluczone, że opady rozpoczną się jeszcze przed południem, a więc w porze przełożonego meczu.
Jeśli nie uda się go rozegrać, problemy trenera Nawałki spotęgują się, bo czasu na ogłoszenie ostatecznej, 23-osobowej kadry na mistrzostwa świata, jest coraz mniej. Wszystkie nazwiska mamy poznać już w poniedziałek (4.06). Jednak aura może to zmienić.
Kolejne ciekawe informacje znajdziecie na serwisie PolsatSport.pl
Źródło: TwojaPogoda.pl / Polsat Sport.