FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Naukowcy wykryli zakazany freon, który może powiększać dziurę ozonową. Kto go emituje?

Któryś z krajów wschodniej Azji znów zaczął produkować i emitować coraz większe ilości niezwykle niszczycielskiego dla ziemskiej warstwy ozonowej freonu, który został wycofany z użytku dziesiątki lat temu.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

O dziurze ozonowej po raz pierwszy usłyszeliśmy w latach 70. ubiegłego wieku, gdy za sprawą olbrzymich emisji freonu, który w tamtych czasach był powszechnie używany jako czynnik chłodzący w lodówkach, nad biegunem południowym doszło do ubytku w warstwie ozonowej.

Rewolucja sprzed 25 lat, której jednym z głównych założeń było pozbycie się emitujących freon lodówek, okazała się więc bardzo potrzebna. Obecnie użycie tetrachlorometanu jest zredukowane do absolutnego minimum, a jego obrót w handlu jest ściśle regulowany. Wynika to z faktu, że uważa się, że jest on wyjątkowo groźny dla środowiska, a zwłaszcza dla warstwy ozonowej.

Większość gazów zawartych w Protokole Montrealskim została całkowicie wycofana z użytku od początku 2015 roku. W 2014 roku wyprodukowano mniej niż 5 procent gazów niszczących ozon w porównaniu z 1987 rokiem. Ostanie badania wykazały jednak, że wycofanie freonu wcale nie przebiega tak, jak wcześniej zapewniano.

Jak podaje Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) dane satelitarne wskazują, że we wschodniej Azji od 2013 roku gwałtownie rośnie stężenie freonu-11 w atmosferze. Związek, który jest niszczycielski i powinien być całkowicie wycofany, jest od 5 lat przez któryś z krajów produkowany na przemysłową skalę.

Obserwowana i prognozowana emisja freonów. Fot. NOAA.

ONZ nie wskazał konkretnego państwa, jednak raczej nie ma wątpliwości, że są to Chiny. Zgodnie z Protokołem Montrealskim w sprawie substancji zubożających warstwę ozonową, podpisanego w 1987 roku przez 160 krajów, zakazana jest produkcja i emisja freonów.

Kto po wielu latach odważył się złamać globalne porozumienie i produkować trichlorofluorometan? Naukowcy zamierzają to wkrótce wykryć. Przy okazji znalazł się sprawca powolniejszego, i to o połowę, regenerowania się warstwy ozonowej nad Antarktyką.

Jeśli emisja freonu-11 nie zostanie powstrzymana, a będzie się nadal nasilać, to istnieje poważne zagrożenie, że dziura ozonowa nie tylko będzie jeszcze wolniej zanikać, ale nawet ponownie się powiększać, co chyba byłoby największym koszmarem na ludzkości.

Źródło: TwojaPogoda.pl / ONZ.

Komentarze

prognoza polsat news