Mieliśmy nadzieję, że nasza niedzielna prognoza 16-dniowa jednak się nie sprawdzi i duże ocieplenie nadejdzie w Wielkanoc, ale tak się nie stanie. Prognoza spełni się co do joty, a to oznacza, że Wielkanoc będzie w niektórych regionach zimniejsza od Bożego Narodzenia.
Wszystkiemu winien będzie niż atmosferyczny, który narodził się nad rejonem Alp i w ciągu następnych kilkudziesięciu godzin będzie przez Polskę wędrować w kierunku zachodniej Rosji. Nad nami znajdzie się w Święta, co oznacza bardzo niespokojną pogodę, a przy tym najróżniejsze zjawiska, od śniegu po deszcz.
Przede wszystkim czeka nas najpierw bardzo duży spadek ciśnienia. Następnie w Wielkanoc, gdy znajdować się będziemy w centrum tego niżu, barometry będą pokazywać około 990 hPa. Później ciśnienie zacznie gwałtownie rosnąć. To kiepskie informacje dla meteopatów, bo zmiany aury przypłacą oni kiepskim samopoczuciem.
Wielka Sobota, 31 marca
Sobotni poranek minie pod znakiem przymrozków i pogodnego nieba w północnych regionach oraz przelotnych opadów deszczu i temperatury nie spadającej poniżej 5 stopni na południu kraju. W ciągu dnia czeka nas całkiem przyjemna temperatura, która w najcieplejszym momencie dojdzie przeważnie do 10-15 stopni. Biegunem ciepła będą krańce południowe, gdzie za sprawą halnego termometry mogą pokazać nawet powyżej 15 stopni.
Do szczęścia zabraknie nam jednak pogodnego nieba. Te najdłużej utrzyma się w północnych regionach, ale tylko do południa. Na pozostałym obszarze przez cały dzień będzie się chmurzyć, choć z przejaśnieniami, w dodatku padać deszcz. Opady mogą być intensywne. Będzie im towarzyszyć wiatr osiągający w porywach 50-60 km/h.
Niedziela Wielkanocna, 1 kwietnia
O poranku termometry pokażą od 4-5 stopni na północy do 7-8 stopni na południu. Nigdzie więc nie spodziewamy się przymrozków. Będzie natomiast pochmurno i bardzo deszczowo. W ciągu dnia niewiele się zmieni, nadal we wszystkich regionach naszego kraju dominować będą niskie chmury, z których spadną duże ilości deszczu, gnane wiatrem osiągającym w porywach do 50-60 km/h.
Najdłużej padać będzie w województwach północnych. Ciśnienie będzie niskie. Z wielkanocnego spaceru chyba będą nici. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że temperatura jeszcze nie będzie zbyt niska. Po południu odnotujemy od 4 stopni na północnym zachodzie do 10 stopni na południowym wschodzie kraju.
Poniedziałek Wielkanocny, 2 kwietnia
Noc z niedzieli na poniedziałek przyniesie spadek temperatury w pobliże zera, a opady deszczu będą przechodzić w śnieg. O poranku w Lany Poniedziałek w niektórych regionach krajobrazy mogą się zabielić, z największym prawdopodobieństwem na zachodzie i północy kraju. Tam zamiast biegania po podwórku z wiadrem lodowatej wody i polewania się, polecamy ulepienie ze śniegu wielkanocnego zajączka.
W ciągu dnia strefa opadów śniegu będzie wędrować z zachodu na wschód, zmieniając scenerię na zimową w kolejnych regionach Polski. Dużo śniegu nie spadnie, raptem 1-2 cm, ale to wystarczy, aby po drogach jechało się trudniej. Po południu na zachodzie opady ustaną i zacznie się przejaśniać, zaś na wschodzie może prószyć śnieg i padać deszcz ze śniegiem.
Temperatura będzie niska, bo przeważnie sięgnie od 3 do 6 stopni, tylko na zachodzie, w przejaśnieniach, ociepli się do 7 stopni. To oznacza, że w wielu regionach kraju drugi dzień Świąt będzie zimniejszy niż Boże Narodzenie, podczas którego temperatura maksymalna w całym kraju przekraczała 5 stopni, osiągając przeważnie od 6 do 9 stopni, a na południu nawet 12 stopni.
Po Świętach duże ocieplenie
Jak na złość już dzień po Świętach czeka nas duże ocieplenie. Na zachodzie, południu i w centrum temperatura sięgnie 10-15 stopni, a niebo w całym kraju się rozpogodzi. Jeszcze cieplej będzie w środę (4.04), gdy odnotujemy na południu i w centrum nawet 20 stopni. Wysokie temperatury z zakresu 15-20 stopni utrzymają się do końca tygodnia, jednak będą im od czasu do czasu towarzyszyć deszcze i pierwsze wiosenne burze.
Źródło: TwojaPogoda.pl