Potężny skandynawski wyż, który przez wiele ostatnich dni rozdawał pogodowe karty w Europie, ściągając znad Arktyki lodowate powietrze, szybko słabnie, a jego miejsce niebawem zaczną zajmować dużo cieplejsze niże.
Pierwszą oznaką wielkiego przebudowania sceny pogodowej na Starym Kontynencie jest bardzo szybko spadające ciśnienie, które przez ostatnie 2 dni obniżyło się w sumie aż o 20 hPa. Osoby szczególnie wrażliwe na wahania ciśnienia z całą pewnością to odczuły w postaci łamania w kościach czy bólu głowy i senności.
Kolejną oznaką wkroczenia nad nasz kraj odwilży będzie zmiana kierunku wiatru z północnego i wschodniego na południowy. Z tego właśnie kierunku zaczną do nas od jutra (4.03) napływać ciepłe masy powietrza polarno-morskiego, które podniosą temperaturę, miejscami nawet o 10-15 stopni w porównaniu z poprzednimi, mroźnymi dniami.
Najwcześniej przejście z ujemnych na dodatnie temperatury nastąpi w województwach zachodnich i południowych, co powinno nastąpić jutro (4.03), po jeszcze mroźnym poranku, w godzinach południowych lub wczesnym popołudniem. Na Śląsku, w Małopolsce, w Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej termometry pokażą przeważnie 1/2 stopnie, jednak lokalnie może być do 3/5 stopni, zwłaszcza przy granicy Dolnego Śląska z Niemcami.
Na pozostałym obszarze kraju utrzyma się jeszcze całodobowy mróz, choć już przeważnie słaby, bo temperatura w najcieplejszym momencie dnia wzrośnie do -2/-3 stopni. Najzimniej będzie na północnym wschodzie, gdzie odnotujemy -4/-6 stopni.
Noc z niedzieli na poniedziałek (4/5.03) przyniesie mróz w całym kraju. Na zachodzie będzie on niewielki, przeważnie do -1/-4 stopni, jednak na wschodzie jeszcze termometry mogą pokazać około -8/-11 stopni. Miejscami tam, gdzie zalega pokrywa śnieżna i będzie się ona roztapiać, możliwe są zjawiska lodowe.
W poniedziałek (5.03) odwilż obejmie już niemal cały kraj, za wyjątkiem Mazur i Podlasia, gdzie odnotujemy po południu -1/-2 stopnie. Najcieplej będzie w województwach zachodnich i południowych, gdzie temperatura może wzrosnąć do 5/6 stopni, a lokalnie nawet te wartości przekraczać.
Nie często się zdarza, aby przejście z zimnej do ciepłej masy powietrza przebiegało bez większych opadów. One pojawią się, ale nieco później. Dzięki temu początek odwilży przebiegnie bardzo przyjemnie, bo z pogodnym, miejscami nawet bezchmurnym niebem. Najwcześniej opady pojawią się na Pomorzu. Dopiero we wtorek (6.03) rozpada się na dobre w całym kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl