NASA opublikowała zdjęcia satelitarne, na których bardzo dobrze widoczne są pasma chmur, które do złudzenia przypominają smugi kondensacyjne pozostawiane przez samoloty. Jednak, gdy porównamy ich położenie z rozkładem korytarzy lotniczych, nic się nie będzie zgadzać.
Dlaczego? Ponieważ nie są to smugi lotnicze, lecz chmury pozostawiane przez statki. Idealnie pokrywają się one z układem głównych szlaków morskich, którymi dzień i noc przepływają dziesiątki tankowców, kontenerowców i wycieczkowców, które pozostawiają za sobą cząstki aerozoli, na których para wodna może ulec skropleniu.
Zdjęcie satelitarne smug pozostawianych przez statki na Pacyfiku. Fot. NASA.W oparach dochodzi do reakcji chemicznych, gdzie główną rolę odgrywają łączące się ze sobą cząsteczki powietrza oraz drobiny aerozoli. Substancje te dostają się do niższych warstw atmosfery, co powoduje, że droga jaką pokonuje statek, jest niemal dokładnie odwzorowana w powietrzu w postaci dosyć dziwnie wyglądającej chmury, właśnie o kształcie szlaku.
Ze względu na to, że ma to miejsce na niższej wysokości, aniżeli w przypadku samolotów, smugi dostają się pod wpływ silnych wiatrów panujących nad oceanami, co dodatkowo powoduje ich rozciągnięcie. W ten sposób możemy dowiedzieć się jak wielki wpływ mają kursujące bez przerwy statki na lokalne zjawiska pogodowe.
Zdjęcie satelitarne smug pozostawianych przez statki na zachód od wybrzeży Portugalii. Fot. NASA.Statki powodują formowanie się chmur, które z czasem zwiększając swoją objętość i mogą całkowicie przysłaniać niebo. W ten sposób zamiast prognozowanego bezchmurnego nieba, pogoda jest zupełnie inna, niebo jest zasnute chmurami, a zdarza się iż tego typu niecodzienne chmury mogą przynieść opady deszczu, gdy są podgrzewane przez promienie słoneczne.
Chmury tworzone przez statki są jaśniejsze od tych je otaczających, ponieważ odbijają większe ilości promieni słonecznych, w ten sposób ochładzając klimat. Dzieje się to jednak w bardzo niewielkiej skali. Statki wytwarzają chmury na całym świecie. Te uwiecznione przez satelitę Aqua w rejonie rosyjskiej Kamczatki możecie zobaczyć poniżej.
Zdjęcie satelitarne smug pozostawianych przez statki na Pacyfiku. Fot. NASA.Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) postanowiła sprawdzić, czy smugi mogą być niebezpieczne dla naszego zdrowia. Wykorzystała w tym celu dane radarowe zbierane przez 7 lat przez satelitę Envisat, aby ukazać wpływ statków opływających Europę na jakość powietrza.
Mapę ze szlakami statków porównano z mapą rozkładu dwutlenku azotu (NO2) na naszym kontynencie i wówczas okazało się, że strefy największego stężenia tego gazu nakładają się na miejsca najgęściej usiane szlakami statków. Szczególnie dotyczy to Kanału La Manche, gdzie największe stężenie NO2 notowane jest zarówno w atmosferze nad Anglią jak i nad Beneluksem.
Główne szlaki morskie opływające Europę. Fot. CLS.Statki, które są najbardziej wydajnym środkiem transportu, dotąd nie były uznawane za coś, co zanieczyszcza atmosferę bardziej niż samoloty. Jednak badania francuskich naukowców rzucają nowe światło na tę sprawę. Statki zatruwają powietrze, ponieważ większość jednostek pływających używa paliwa podejrzanej jakości.
Mapa zanieczyszczenia powietrza przez dwutlenek azotu (NO2) nad Europą ciekawa jest również z innego powodu. Widoczne są na niej ogniska tego gazu. Przede wszystkim są to pojedyncze miasta. Z łatwością możemy zlokalizować Londyn, stolice krajów Beneluksu i oczywiście Moskwę.
Rozkład stężenie dwutlenku azotu w Europie. Fot. ESA.Największe stężenie NO2 widoczne jest nad Anglią, Holandią, Belgią, zachodnimi Niemcami i południowymi podnóżami Alp we Włoszech. W Polsce tradycyjnie już notuje się ten gaz nad Górnym Śląskiem, Ziemią Łódzką i Warszawą. Dwutlenek azotu w temperaturze pokojowej jest brunatnym, silnie toksycznym gazem o ostrym zapachu przypominającym chlor.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA / ESA.