Spadające ciśnienie
Źródłem największego powiewu zimy od początku tego sezonu jest układ niskiego ciśnienia, który wędruje od Małopolski przez Mazowsze po Suwalszczyznę. Do momentu jego nadejścia ciśnienie będzie szybko spadać nawet do 997 hPa. Następnie po przejściu niżu ciśnienie zacznie równie szybko rosnąć.
Duży gradient ciśnienia oznacza nasilenie się wiatru, który począwszy od czwartkowego (30.11) wieczora we wschodniej połowie kraju może osiągać w porywach do 55 km/h, a tym samym wzniecać zawieje i zamiecie śnieżne. Warunki drogowe jeszcze bardziej się pogorszą, może też dojść do opóźnień na kolei i odwołań lotów.
Pokrywa śnieżna
Opadów śniegu spodziewamy się na południu, wschodzie i w centrum kraju. Największe jego ilości spadną w pasie od Górnego Śląska i Małopolski przez Kielecczyznę, Mazowsze i Ziemię Łódzką po Warmię, Mazury i Podlasie. Tam przyrost pokrywy śnieżnej może sięgać nawet 10 cm.
Na terenach górzystych Karpat przyrost będzie jeszcze większy, nawet o 20-30 cm. Na pozostałym obszarze kraju spadnie na ogół do 5 cm śniegu, a na zachodzie w ogóle nie będzie prószyć śnieg.
W piątek (1.12) opady począwszy od dzielnic południowych w kierunku centrum kraju zaczną słabnąć i zanikać, ustępując miejsca przejaśnieniom i rozpogodzeniom. Nadal utrzymają się na północy, zwłaszcza północnym wschodzie.
Jako, że temperatura będzie przeważnie oscylować w okolicach zera, płatki śniegu będą grube, bogate w wodę, a przez to ciężkie. To może powodować obciążenie dachów budynków. Właściciele budynków wielkopowierzchniowych powinni zadbać o usuwanie zalegającego na nich śniegu na bieżąco. Ciężki śnieg może powodować uszkodzenia drzewostanu, a także linii energetycznych, doprowadzając do przerw w dostawach prądu.
Temperatura
W ciągu dnia temperatura będzie oscylować w okolicach zera, więc śnieg będzie się roztapiać, jednak nocami będzie spadać lekko poniżej, co oznacza, że błoto pośniegowe będzie zamarzać i się utrzymywać. Wahania temperatury między plusem a minusem będą powodować zjawiska lodowe, na drogach i chodnikach może być ślisko.
W weekend (2-3.12) na wschodzie, południu i w centrum spodziewany jest niewielki, całodobowy mróz, który zakonserwuje spadły wcześniej śnieg. Na zachodzie i północy nadal będzie powyżej zera i tam krajobrazy się nie zabielą, choć może popadać deszcz ze śniegiem.
Jak długo utrzyma się śnieg?
W przyszłym tygodniu czeka nas ocieplenie, miejscami nawet do 7-8 stopni. Od połowy tygodnia mrozu nie będzie nawet w nocy, co oznacza, że śnieg będzie się szybko roztapiać. W ciągu kilku dni wrócą późnojesienne krajobrazy.
Źródło: TwojaPogoda.pl