W naszej prognozie długoterminowej po raz pierwszy od miesięcy pojawiają się temperatury maksymalne tylko ledwie przekraczające zero. To oznacza, że noce i poranki będą przynosić nie tylko przymrozki, ale też regularny mróz.
Na mapki z kolei wróciły ikonki śniegu i deszczu ze śniegiem. Jeszcze przed końcem miesiąca może się zdarzyć, że miejscami poprószy biały puch, a krajobrazy się zabielą, zwłaszcza we wschodnich województwach. Najcieplej będzie na południu i zachodzie kraju. Sprawdźmy szczegóły.
Poniedziałek, 23 października:
Tydzień rozpocznie się pochmurno i deszczowo, a na północnym wschodzie również zimno. Jedynie miejscami na północnym zachodzie może się przejaśniać i rozpogadzać, a temperatura będzie najwyższa.
Wtorek, 24 października:
Mniej opadów, więc słońca. Temperatura będzie balansować w okolicach 10 stopni. Najzimniej będzie na północnym wschodzie, tylko 5 stopni, a najcieplej na krańcach zachodnich, do 13 stopni.
Środa, 25 października:
W połowie tygodnia zacznie się ocieplać, ale wcale nie oznacza to, że niebo od razu się rozpogodzi. Nadal spodziewamy się sporo opadów, zwłaszcza w regionach północnych. Im dalej na południe, tym pogodniej. Z kolei najcieplej będzie na zachodzie.
Czwartek, 26 października:
Zrobi się cieplej, powyżej 10 stopni, ale nadal będzie często padać.
Piątek, 27 października:
Kolejna porcja większych opadów, przeważnie przy całkowicie zachmurzonym niebie. Zacznie mocno wiać.
Sobota, 28 października:
Weekend bez nagłej poprawy pogody. W dalszym ciągu będzie padać, choć z przejaśnieniami. Najważniejszym zjawiskiem będzie porywisty wiatr, który może powodować szkody. Temperatura będzie umiarkowana, w okolicach 10 stopni.
Niedziela, 29 października:
Bez większych zmian w pogodzie w stosunku do soboty. Nadal bardzo wietrznie i deszczowo.
Poniedziałek, 30 października:
W nowy tydzień wejdziemy przelotnymi opadami, przejaśnieniami i temperaturą poniżej 10 stopni.
Wtorek, 31 października:
Październik zakończy się być może pierwszymi w tym sezonie opadami deszczu ze śniegiem i śniegu. Występować one będą jednak tylko lokalnie i w godzinach porannych oraz wieczornych i nocnych.
Środa, 1 listopada (Wszystkich Świętych):
Listopad rozpocznie się dość zróżnicowaną aurą. Na wschodzie będzie słonecznie, choć może miejscami popadać deszcz ze śniegiem i śnieg, będzie też tylko 5-6 stopni. Na zachodnie opadów będzie więcej, ale za to temperatura będzie ciut wyższa.
Czwartek, 2 listopada:
Od zachodu wkroczy kolejna strefa intensywnych opadów i pochmurnego nieba. Będzie też porywiście wiać.
Piątek, 3 listopada:
Sporo opadów i silny wiatr, ale na większym obszarze kraju będzie cieplej. Wyjątkiem będzie na północny wschód, gdzie temperatura tylko nieznacznie przekroczy zero i może padać śnieg oraz deszcz ze śniegiem.
Sobota, 4 listopada:
W kolejny weekend bezchmurnie nie będzie. Spodziewamy się przelotnych opadów i temperatury zbliżającej się do 10 stopni.
Niedziela, 5 listopada:
Nie uwolnimy się od opadów. Temperatura zacznie spadać.
Poniedziałek, 6 listopada:
Końcówka prognozy z kolejnym ochłodzeniem i opadami deszczu ze śniegiem i śniegu.
Źródło: TwojaPogoda.pl